Kredyty frankowe swoją popularność- szczególnie w pierwszej dekadzie XXI w.- zawdzięczały dwóm czynnikom- po pierwsze, dostępności, po drugie zaś- pozornie niskiemu oprocentowaniu. Niezwykle skuteczna akcja marketingowa wielu banków, jak również polityka bankowa polegająca na sztucznym zaniżaniu zdolności kredytowej w złotówkach z jednoczesnym udzielaniem przez banki kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego bez udzielenia klientowi klarownej informacji o mechanizmie funkcjonowania takiego kredytu bankowego, przyczyniła się do dramatu wielu rodzin, które dziś nie są w stanie udźwignąć obciążenia domowego budżetu kredytem zaciągniętym i spłacanym na niejasnych zasadach.
Kredyty frankowe można podzielić na kredyty denominowane oraz indeksowane (waloryzowane). Powyższe mechanizmy, wprowadzone do umów kredytowych za pomocą stosownych klauzul, zostały oparte o wielokrotne przewalutowania w procedurze, o której mowa poniżej.
Kredyt denominowany to taki, którego wysokość została w umowie określona w walucie obcej, najczęściej franku szwajcarskim (CHF), następnie kredyt taki został przeliczony zgodnie z klauzulą przeliczeniową i uruchomiony w złotówkach (PLN). Spłata takiego kredytu następuje w PLN po uprzednim przeliczeniu z CHF na PLN.
W wypadku takiego kredytu, bank- poza oprocentowaniem i marżą- zarabia jeszcze dwa razy- w momencie przewalutowania z CHF na PLN z reguły po niskim kursie zakupu i za każdym razem, gdy kredytobiorca spłaca ratę, albowiem bank przewalutowuje należność ratalną z CHF na PLN po kursie sprzedaży- czyli z reguły kursie niekorzystnym dla kredytobiorcy.
Z kolei kredyt indeksowany (waloryzowany) to taki, który w umowie został określony w PLN, w dniu wypłaty tego kredytu został przeliczony na CHF i w tej walucie kredyt obowiązuje przez cały okres kredytowania, zaś wysokość poszczególnych rat jest określona w CHF po przeliczeniu na PLN, aby z rachunku bankowego poszczególne mogły być ściągane w PLN.
W tym wypadku bank również zarabia dodatkowo- poza ustaloną z klientem stawką oprocentowania i marżą- zarówno w momencie początkowego przewalutowania z PLN na CHF z reguły po niskim kursie kupna oraz w wyniku przewalutowania z CHF na PLN według z reguły wysokiego kursu sprzedaży.
Oba powyższe mechanizmy- niezależnie od tego, na którym z nich bazuje konstrukcja umowy kredytowej- mają jedną wspólną cechę- podwójne przewalutowanie na niekorzystnych, a czasem wręcz niejasnych zasadach, albowiem kurs, po którym banki dokonują przewalutowania celem ściągnięcia z rachunku bankowego odpowiedniej raty jest najczęściej ustalany na podstawie wewnątrzbankowych tabel kursów, co czyni zasady spłacania takiego kredytu niejasnymi i niezrozumiałymi.
Zacznijmy jednak od kwestii podstawowej. Czym jest umowa kredytu bankowego i jakie są jej istotne elementy? Zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 1-4 i 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy; kwotę i walutę kredytu; cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany.
Klauzule denominacji oraz indeksacji, stanowiące obok odsetek i marży dodatkowe źródło przychodów bankowych, stanowią niedozwolone postanowienia umowne, o których mowa w art. 3851§ 1 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione z nim indywidualnie nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeśli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Przykładami klauzul niedozwolonych wpisanych już do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKIK są np.
„Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millenium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy”- klauzula nr 3178 dot. kredytu zaciągniętego wobec Banku Millenium, wyrok SOKIK z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. akt XVII AmC 426/09.
lub
„Raty kapitałowo- odsetkowe oraz odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (…) obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50”- klauzula nr 5743 wpisana wobec BRE Banku S.A. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 07 maja 2013 r., sygn. akt VI ACa 441/13).
Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. (sygn. akt III CZP 29/17).
Charakterystyka niedozwolonego charakteru postanowień umownych w postaci klauzul denominacji oraz indeksacji nie będzie jednak pełna gdy pominie się przepisy unijne oraz orzecznictwo wydane na podstawie tychże przepisów.
Zgodnie z art. 3 ust. 1 Dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 05 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkoda dla konsumenta. Zgodnie natomiast z art. 6 ust. 1 w/w dyrektywy, „państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.
Klauzule denominacji oraz indeksacji ujęte w umowach frankowych stanowią warunki nieuczciwe w rozumieniu dyrektywy 93/13/EWG, a zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, warunek umowny uznany za nieuczciwy należy uznać za nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta (wyrok z dnia 21.12.2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15 (F. Gutierez Naranjo vs Cajasur Banco SAU).
Jeśli zatem klauzule denominacji oraz indeksacji w zawartych umowach nie mogą się ostać jako warunki nieuczciwe, należy rozważyć konsekwencje wynikające z takiego faktu.
Kredytobiorca może żądać, aby po wyeliminowaniu klauzul niedozwolonych umowa kredytowa pozostała w mocy na podstawie art. 3851§ 2 k.c. z obowiązkiem zapłaty przez bank na rzecz kredytobiorcy tego, co bank zarobił na klauzulach, a więc w wyniku stosowania warunków nieuczciwych. W takim kontekście należy żądać, aby sąd ustalił, że udzielony kredyt walutowy był w rzeczywistości kredytem złotowym niezawierającym klauzuli denominacji lub indeksacji.
Reasumując, zasadnym jest żądanie, aby kredyt denominowany oraz indeksowany został uznany przez Sąd- po wyeliminowaniu mechanizmów przeliczeniowych- za kredyt zaciągnięty w złotówkach z oprocentowaniem według stawki LIBOR dla CHF przy uwzględnieniu marży banku. Analizując polskie i unijne orzecznictwo w tym zakresie dojść należy do wniosku, że linia orzecznicza powoli zmierza do ugruntowania, zaś ukoronowaniem tego procesu może się stać przyszłe orzeczenie TSUE w polskiej sprawie Dziubak vs Raiffeisen Bank (C-260/18).
Sprawy przeciwko bankom należą jednak do niezwykle skomplikowanych, wymagających dużego nakładu pracy i analiz- począwszy od konieczności ustalenia terminu przedawnienia roszczeń, przez wyliczenie kwoty nadwyżki spłaconych rat w stosunku do rat należnych zgodnie z dotychczasowymi wskazówkami płynącymi z prawomocnych orzeczeń sądowych aż po ustalenie właściwej strategii postępowania w konkretnej sprawie frankowej.